
Easy
Tak sobie kiedyś tu wchodzę do życia
Widzę lekarzy i drę mini ryja
Złotego dziecka tu już nie zatrzymasz
Zło tego dziecka biatch
Może nie omen no ale nie widać tu Tyraela i Cage'a nad wyraz
Mama już wie że ma szczęście jak ja
Vice versa bo tyle otrzymam
Wkurwiam nie raz i to pewnie do dzisiaj
Z bratem się ciągle lejemy po ryjach
A jacyś goście wkręcają że chcemy się macać czaisz
Gdzie tu logika
Mam charakterek o ludzi się ścieram
Oni się mnożą przez pieprzone zera
Kiedy was widuję to od niechcenia
Cera mimika przykrywka myślenia
Przykry na wyrywki ale nie teraz
Siadło mi w rapie nie miałem osiedla
Od ojca pod domem to miałem swój play ground
MJ z tablicy nie dawał mi przestać
Sen na rękach potem sen na stopach
Miasta krawędzi nie można uchować
Ludzi od kółek tu mam ze mną od lat
Jak tych od butów podartych na krokach
Tyle w tym życiu już sobie łapałem
Chwyty jak catcher a z baseball batem
Tak nieformalnie a forma ma zasięg
Przeciek formaliny, mój dinozaurze
Wszędzie wymówki, więc oni to lipa
To jeszcze są ludzie czy już fonetyka
Znowu niesłowni nie można rozczytać
Nawet wplecionych na karty słownika
Jak masz to w sobie wszystko easy easy typie
Jak masz to w sobie zawsze easy easy płyniesz
Największe pierdolenie o tej waszej ciężkiej pracy
Masz się urodzić jakiś
Praca
Nic nie będzie z marnych
Jak masz to w sobie wszystko easy easy typie
Jak masz to w sobie zawsze easy easy płyniesz
Największe pierdolenie o tej waszej ciężkiej pracy
Masz się urodzić jakiś
Praca
Nic nie będzie z marnych
Czuję że to życie będzie wielkie
Grzechem jest że mogę jeszcze lepiej
Muzyka to niejedno zajęcie man
Które mnie obraca jak na pięcie wiesz
Założę siebie o siebie w zakładzie
I ty mi chcesz wmówić co to przekonanie
Jak niedoprawiony to przyłóż na ranę
A wtedy poczujesz jak cię doprowadzę
Do prawdy
Doprawdy nie wierzę że do tego
Mój zachwyt mam zaszczyt wytykać error błędom
Mam być jak odcinki Przyjaciół zawsze „The one"
Nie muszę sztucznie się wybielać man jak white lies
Dobre pomysły przychodzą zwyczajnie
Nie czekam na łaskę i pieprzone wsparcie
A ciebie lamusie to z takim konceptem
Przekopią nawet jak odwiedzisz Kickstarter
Tu wokół mnie Nikony Canony i coraz wyżej
Ja kiedyś przez to złapię nikotynę lub kaliber
Nie ma tak że każdy może być jak my
Jak ty mogę być, jak tylko już się nie chcę mi już
Ty że niby za lipę będą brawo bić bić
No to gratuluję aplauzu Johnny
Jak byli populiści to ich właśnie pochowałem
Chodź, gramy w chowanego jeśli wbijasz w populację
Jak masz to w sobie wszystko easy easy typie
Jak masz to w sobie zawsze easy easy płyniesz
Największe pierdolenie o tej waszej ciężkiej pracy
Masz się urodzić jakiś
Praca
Nic nie będzie z marnych
Jak masz to w sobie wszystko easy easy typie
Jak masz to w sobie zawsze easy easy płyniesz
Największe pierdolenie o tej waszej ciężkiej pracy
Masz się urodzić jakiś
Praca
Nic nie będzie z marnych