
Ejła
Schodzę na półpiętro
Otwieram taniego szampana
Rozgrzane piece domów
Powoli stygną
Kiedy wracam do mieszkania
Światło się zapalna na korytarzach
Jak rośliny
Pod stopami Ejły
Jak rośliny
Pod stopami
Robiłem już wszystko
I nigdzie nie chciałem wracać
Niczego powtarzać
Robiłem już wszystko
I nigdzie nie chciałem wracać
Niczego powtarzać