Deys

Fajerwerki


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Okej
Ej ja się muszę czymś podzielić tu
Miałem sen człowieku
Wiesz co mi się śniło
Śniło mi się że spotkałem Popka no nie
I ten Popek mówi Deys ty musisz zacząć robić te bułeczki czy tam rogale no nie
Bo twoi fani będą to wpierdalać i ty będziesz człowieku bogaty

Nie mam dla ciebie raczej
Nie mam znowu dobrych słów
I tylko tyle w paczce ciała pustka od stóp do głów
Po prostu myślę żeby wyjść stąd wyjść już
Już nie czuć się kurwa jak wytwór wytwór
Przebiłem uszy i przebiłem swoje usta, a
Reszta frajerów wciąż nie mówi i nie słyszy jak ja
I ty tak serio myślisz że mamy wspólne marzenie
Jak już dorośniesz zrobisz tary chcesz być Hemingwayem
Self made, skurwielu jestem tu tak

Nie kibicujesz mi a za mną jesteś mendą a jak
Ja jestem w czepku urodzony i tak umrę nara
Już na początku nie zmieściłem się na skali Apgar
Nie będę prawił komplementów i ubierał w słowa
Zawsze wolałem ściągać ciuchy z ciebie taka opcja
Gram pierwsze skrzypce smyku żeby już się nie rozplątać
Gram pierwsze skrzypce smyku żeby już się nie

Reszta jak czarne fajerwerki dla mnie
Jesteś jak czarne fajerwerki tylko
Reszta jak czarne fajerwerki dalej
Jesteś jak czarne w nocy czarne czarne czarne

Reszta jak czarne fajerwerki dla mnie
Jesteś jak czarne fajerwerki tylko
Reszta jak czarne fajerwerki dalej
Jesteś jak czarne w nocy czarne czarne czarne

Powoli zaczyna mi spieszyć się a nie chcę tego
Z naszych prędkości nawet światła chcę zamrożonego
I wszystko dryfuje tu w dół gdzieś, w dół gdzieś
To tak jak morski śnieg okrutnie w dół zew
Nie przyzwyczajam się w tym zimnie minie korytarze
Skomplikowane endemiczne tylko we mnie znajdziesz
Spreparowane głowy jak Jiwaro plemię nie nie
Wydacie się okrutne przed zemstą nie uchronią cię

Popatrzę sobie na eksplozje atomowe z drinkiem
Jak Wojtek chcę mieć fajny widok gdy to wszystko przyjdzie
I to nie sprawa życia śmierci to coś znacznie więcej
Jak ograniczasz się do życia o co masz pretensje
Iniekcje prosto w kręgosłupy moralne jak kręgle
Kręgi się złożą jak przy strikach kula wspiera sylwetkę
Dziś już nie patrzę w ciebie mam układ nerwów własny
Odchodzisz jak najdalej gdy ta bliskość nic nie znaczy

Reszta jak czarne fajerwerki dla mnie
Jesteś jak czarne fajerwerki tylko
Reszta jak czarne fajerwerki dalej
Jesteś jak czarne w nocy czarne czarne czarne

Reszta jak czarne fajerwerki dla mnie
Jesteś jak czarne fajerwerki tylko
Reszta jak czarne fajerwerki dalej
Jesteś jak czarne w nocy czarne czarne czarne

Nie no super super
10 dni
Pozdrawiam pozdrawiam
Uważanko na swoje życia
Taka prawda

Już mi się w głowie pierdoli kurwa od tego nagrywania