Skor

Fantasmagorie


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Malutki człowieczek w swym dużym opakowaniu
Pisze list do ciebie o walce i przemijaniu
O niewiedzy i ufaniu i o świadomości mała
O sprawach wiele większych niż te pieniądze i hałas
To o duchach nie o ciałach o uczuciach nie ubraniach
O wybuchach i wahaniach mój doktorat z upadania
Tam gdzie krawędź pojmowania kusi mnie jak zmysły wiosna
Nie musisz być zazdrosna to po prostu jest drogowskaz
Chcę cię lepiej poznać by zrozumieć ścieżki losu
Lecz za mały jest mój rozum na twą teorię chaosu
Co na pozór bywa trudne może łatwe być jak uśmiech
Proszę nigdy nie opuść mnie nawet gdy nadzieja uśnie
Mówią „To do później" wszystkie popełnione błędy
Jestem jakiś nieobecny pustkę wypełnia brandy
I nie pytam którędy bo mnie oślepiła młodość
I nie widzę świata poza tobą

Nawet jeśli wszystko to oszustwo
Rzucony czar fantasmagoria ma
To zostań tam i nie przechodź przez lustro
Przy mnie trwaj bo boję się tu zostać sam

Piszę dziś do ciebie długi list
O myślach lekkich jak liść które pomieszały sny
Trochę tobie trochę mi było kilka kwaśnych min
Trochę słodko gorzkich win i na końcu trochę krwi
I zostało kilka chwil o których się mówi szeptem
W kalendarzu parę dni które zakreślasz kółeczkiem
I w piwnicy resztki płyt bo chyba tam jest ich miejsce
Wszystko albo nic bo tyle kosztuje szczęście
Nie ma wiele więcej więc naucz się tym cieszyć
Wszechświat trzymasz w ręce a te ziarna to planety
My kręcimy piruety tak namiętnie tańcząc w deszczu
Że oprócz tej komety to nie widzę żadnych przeszkód
Zegarek się zepsuł jakoś chwilę po trzynastej
Coś wisiało w powietrzu jak wczorajsze lewitacje
I chyba mieli rację mówiąc „Leki nie pomogą"
Bo nie widzę świata poza tobą

Nawet jeśli wszystko to oszustwo
Rzucony czar fantasmagoria ma
To zostań tam i nie przechodź przez lustro
Przy mnie trwaj bo boję się tu zostać sam

Nie wypada by duży facet bał się
I by o uczuciach mówił w taki sposób
Facet powinien marzyć o nowym aucie
Na grubym melanżu potem wciągać kiepa koksu
Ja po prostu jestem marzycielem w dużym ciele
Co w życiu trochę popsuł i ran zadał zbyt wiele
Dziś piszę list do ciebie emocje prowadzą słowo
I nie widzę świata poza tobą