
Firma, Firma
Garnitur krawat i błysk na butach
Dobre wrażenie to lepszy utarg
I ta koszula zawsze niebieska
Każdy z nas to ten sam koleżka
Myśleć o firmie być kreatywny
I Boże broń abyś był dziwny
W ten cały system trzeba się wdrożyć
Dlatego nie ma w jadalni noży
Na lunch ze szefem biznes i żarcie
A potem długie z tego zaparcie
Wszystko się wpuszcza po prostu w koszta
Można w nagrodę pierdolca dostać
Firma daje firma staje
Firma nęci firma męczy
Firma na koksie jedzie
Firma nigdy nie zawiedzie
Bo w korporacji liczą się słupki
Nad nimi ślęczą okropne dupki
Które za wczasy na Teneryfie
Mogą się babrać w biurowym syfie
Im będziesz bardziej siebie zachęcał
Tym większy w sobie czujesz potencjał
Dyspozycyjny zawsze i wszędzie
Nie wiesz kim jesteś
Jesteś narzędzie
I się rozwijasz w swoim mniemaniu
Zadowolony człowiek w ubraniu
E mail odbiera dzwoni komórka
A ty nie możesz odejść od biurka
Firma daje firma staje
Firma nęci firma męczy
Firma na koksie jedzie
Firma nigdy nie zawiedzie
Firma daje firma staje
Firma nęci firma męczy
Firma na koksie jedzie
Firma nigdy nie zawiedzie