BEZIMIENNI

Gdybym milczał


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa

Gdybym raz w życiu milczał milczał bym na zawsze
Ale stracił bym charakter honor i moja pasje
Gdybym nie raz trzymał słowo może skończył bym szkołę
By się znalazła robota i bym w końcu miał żonę
Ale nie nie poddałem się
Dobre rady ludzie serca mi dawali nie brałem lecz olałem je
Nikt mnie już nie zmieni tak powiedział Rysiek Riedel
I ja zawsze taki będę jaki jestem u mnie widzisz
Gdybym mordę przytrzymał wszystko by było inaczej
Może żyło by się łatwiej przybyłoby mi na kasie
Ale to nie moja sprawa nie i nie na czasie
Nie sprzedam się nie utonę w ludzkiej masie
Co drugi człowiek udaje czai się ubiera maskę
A ja jestem sobą będę sobą teraz i na zawsze
Weź opanuj się ziomek powiedz po co ci ten biznes
Jak nie potrafisz ludziom przekazać swoich myśli

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa

Milczenie jest najlepszą odpowiedzią powiedzą tak ci którzy nie wiedzą
Ja gdybym miał gitarę to bym na niej grał gdybym milczał wiem gdzie bym jutro spał
Gdybym milczał może tez by było miło nie są prawdziwi ci co żyją chwila
Piekło sny motywy przeklęte100 metrów ma prosta a co jest na zakręcie
Gdybym milczał szkoła by łatwiej poszła lecz ci co mieli paski to maja dzisiaj koszmar
Wcale nie gorszy niż ten z ulicy wiązów niech tego rapu słucha grono mądrych odbiorców
W końcu przerywamy milczenie już czas najwyższy by rozjebało ziemie
Potop rymów bez cienia farmazonów gdybym milczał do zobaczenia znowu

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa

Hałas na Polske Na Polske hałas
By cala Polska ten rap słuchała

To nie pierwszy nie ostatni zróbmy hałas raz kolejny
Będzie maras tak jak zawsze Wu styl a nie żadne fejmy
Ja tym żyje to na Polskę poszła propaganda
Ja promuje pewien kodeks choć wyrwałem sie już szamba
Morda w kubeł nie bulgotaj to nie do mnie hasło
Jak chcesz walczyć przyjmuje choć nie raz mi swiatlo zgasło
I nie jestem zarobiony a napewno nie przez rap
Darłem morde i walczyłem przez dwadzieścia dziewięc lat
Dalej będę mam zacięcie więc nie będę rezygnował
Rap mnie uczył jak pokochał rap pokazał i wychował
Dalej wierze będe walczył do ostatnich moich sił
Tak jak zawsze swój dla swoich wrogów w mordę będę bił
Ja nie jestem człowiek który jedną miarą wszystkich mierzy
Jestem chłopak dobry chłopak chłopak który w siebie wierzy
Dobrze widzę że nie jesteś dla mnie sam
Jadę życiu na swej drodze takie akcje mam
Wiec nie słuchaj sie jak lubisz i miej w dupie zdanie innych
Z umiarem i nie szukaj wokół winnych
Ja znalazłem w życiu pasje i ją ciągle pielegnuje
Bo ja żyje tak jak lubie i tu pisze co co czuje
I tu pisze co co czuje tak to co czuje i tu pisze co co czuje

Gdybym milczał
Życie byłoby łatwiejsze
Gdybym milczał
Problemy by były mniejsze
Gdybym milczał
Twoje zdanie w kieszeń schował
To wartości by nie miały
Niewypowiedziane słowa