
Gdybym poszła spać trochę wcześniej
Gdybym poszła spać trochę wcześniej
A Ty nie zechcesz być sam
Opowiedz mi wszystko na ucho
Jaki kolor dziś masz
Będę słyszeć Cię wyraźnie
Bo Twój wyłowię głos
Z tych nierealnych
Co w mojej głowie są
Dopóki śnię dopóki śnię
Dopóki śnię o Tobie
Nie martwię się nie martwię się
Nie martwię się o nas
Gdybym poszła spać trochę wcześniej
A Ty nie zechcesz być sam
Przytul mnie jak tylko potrafisz
Ja Twój dotyk znam
Widzę uśmiech Twój przez powieki
W ciemności szukam Twych rąk
I potrzebuję
Równie mocno jak w dzień
Dopóki śnię dopóki śnię
Dopóki śnię o Tobie
Nie martwię się nie martwię się
Nie martwię się o nas
Dopóki śnię dopóki śnię
Dopóki śnię o Tobie
Nie martwię się nie martwię się
Nie martwię się o nas