Hodak

hamuj! [interludium]


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Gaszę Marlboro w śniegu coś we mnie topi się pomału
Kombinuję w biegu jak nie utopić się w tym
Choć nie toleruję reguł
Więc pytam ją o zdanie ona rzuca znowu rebus
Dziś gram speca od problemów ale od szczerej rozmowy woli wysyłanie memów
Ziomal podaje mówi „Zeruj wszystkie baby takie same Hodak lepiej nic nie mów"
Nie mam humoru na wódkę biorę łyk tylko
Potem szluga szukam gdzieś w kurtce
Taki typ ze mnie
Druga już dochodzi nie usnę
Taki tryb dla mnie skończy się niedługo bankructwem
Znowu nie chciałem a piję choć miałem głowić się w studio nad jakąś partią linijek
„Coś wypadło mi byku" się oszukuję nie winię
Nie zahamuję tego wczas no to się z hukiem rozbiję