Maria Peszek

Hedonia


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Nie mam najmniejszych złudzeń
Co do przyszłych przebudzeń
Choć bardzo bym chciała jak inni by chcieli
Po śmierci obudzić się w nieba pościeli

Ciało pielęgnuje bo jest domem duszy
I gdy jest mi dobrze
Moja dusza mruczy

Nie mam najmniejszych złudzeń
Co do przyszłych przebudzeń
Choć bardzo bym chciała jak inni by chcieli
Po śmierci obudzić się w nieba pościeli

Ciało pielęgnuje bo jest domem duszy
I gdy jest mi dobrze
Moja dusza mruczy

Więc zamiast tu stygnąć
W strachu przed wiecznością
Ja wolę bezwstydnie
Namakać czułością