
Hymn o miłości
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów
A miłości bym nie miał
Stałbym się jak miedź brzęcząca
Stałbym się jak miedź brzęcząca
Albo cymbał brzmiący
Gdybym też miał dar prorokowania
I znał wszystkie tajemnice
I posiadał wszelką wiedzę
I wszelką możliwą wiarę
Tak iżbym góry przenosił
Lecz miłości bym nie miał
Byłbym niczym
Byłbym niczym
I gdybym ubogim rozdał majętność moją
A ciało swe wystawił na spalenie
Lecz miłości bym nie miał
Lecz miłości bym nie miał
Nic bym nie zyskał
Nic bym nie zyskał
Nic bym nie zyskał
Miłość cierpliwa jest łaskawa jest
Miłość nie zazdrości nie szuka poklasku
Nie unosi się pychą nie jest bezwstydna
Nie szuka swego gniewem się nie unosi
Nie pamięta złego nie cieszy się z niesprawiedliwości
Lecz współweseli się z prawdą
Wszystko znosi wszystko przetrzyma
We wszystkim pokłada nadzieję
Miłość nigdy nie ustaje
Miłość nigdy nie ustaje
Zniknie to co jest częściowe
Zniknie to co jest częściowe
Zniknie to co jest częściowe