Piotr Bukartyk

Inne kraje


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Niczego mi nie brakowało byłem karmiony i kochany
Rodzina ciężko pracowała bym żył w warunkach cieplarnianych
Nikt mi uwagi nie odmawiał chłonąłem rzeczy i zjawiska
Tata mnie woził do Wrocławia bym mógł oglądać słonia z bliska

Choć czasy były nie szczególne
Klimaty raczej nieciekawe
No czy pomyślał byś jak niewielu dziś zdaje sobie sprawę
Że to co widzisz wokół teraz a co w pamięci pozostaje
No nie pomyślałbyś to dziś dwa całkiem różne kraje
Tak tak

Dyplomowanym filozofem
Już raczej chyba nie zostanę
Taki tam grajek śmieszne trochę
Nadzieje we mnie pokładane
I ich żałosną katastrofę
Jakoś przełknęli mama z tatą
I nie wiem co dziś myśleć o tym
I komu mam dziękować za to że

Że czasy były nie szczególne
Klimaty raczej nieciekawe
No czy pomyślał byś jak niewielu dziś zdaje sobie sprawę
Że to co widzisz wokół teraz a co w pamięci pozostaje
No nie pomyślałbyś to dziś dwa całkiem różne kraje

Że czasy były nie szczególne
Klimaty raczej nieciekawe
No czy pomyślał byś jak niewielu dziś zdaje sobie sprawę
Że to co widzisz wokół teraz a co w pamięci pozostaje
No nie pomyślałbyś to dziś dwa całkiem różne kraje

A kiedy ktoś z tamtych lat
„Jak Ci tam leci" spyta głupio
„To jasne że super" i uśmiechaj się
Już zna się tę grę się wie jak mówić
Żeby brzmiało szczerze wszystkich nabierzesz
Tylko siebie nie o nie