Beteo

Ja


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Nowy pop
Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Mogli mnie zabić dlaczego zaufałem im
Teraz liczę się ja
Liczę się ja

Niedawno zrzuta na pięciu
Żeby se kupić browary i szlugi
Nie chciałbyś takich klientów
Odurzeni małym jointem
W klatce znów zajmowaliśmy półpiętro
Blokowisko niczym getto sąsiedzi mieli pretensje
Że wszędzie jebane małolaty śmiecą
I ciągle kurwa szukałem ze świecą hajsu
I dziewczyny wartej uwagi
A czułem że ciągle się świecą
Na to i na to ja chciałem wyjechać
Pijany tu lałem na beton
Ale nie jakiś alkohol po prostu lałem na beton
Wkurwiony na to osiedle
Że po latach nadal mnie nie rozumieją
A wciąż mam tu ziomów co są mi jak bracia
Bo znamy się całe życie albo dłużej
Każdemu się wiedzie raz lepiej raz gorzej
Ale głowy zawsze ku górze
Wielu mówiło że odkąd się wiedzie
To olałem ludzi ej sorry
A gdzie wy byliście wy kurwy
Jak miałem w kieszeni tylko szluga i parę groszy
Teraz każdy mówi posyp
Teraz każdy mówi polej
Teraz każdy mówi pożycz
I czuje się jakby się bawił za swoje
Ale wciąż nie jest tak pięknie
Ciągle tu walczę o prestiż
I nie ćpam idioci jak chcecie kolejki
To do kolejki won

Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Mogli mnie zabić dlaczego zaufałem im
Teraz liczę się ja
Liczę się ja
Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Mogli mnie zabić dlaczego zaufałem im
Teraz liczę się ja
Liczę się ja

Tu nie ma puenty nie wskażę ci drogi chłopaku
Bo drogą nie tędy i nie wiem którędy
Ciągle chcą pić za te błędy
Ale ciągle kurwa je robią nietrzeźwi
Mój starszy kumpel
Co się wjebał w dragi prosił mnie o radę
Ale nie dam rady
Powiedziałem stary
To ty chyba powinieneś mnie prowadzić co nie
Znów to samo co dzień ściecha
Wóda i parę zajęć na tak zwane odjeb się
Trzymam kciuki ziom się obudzisz
To zamienisz życie w sen
Trzymam kciuki ziom się położysz
To zamienisz w życie zen
Z małego miasta do większego ziom
To mi otworzyło oczy
To im otworzyło głowy to mi pomnoży dochody
Bo czuję że żyje i wszystko jest si
Rap staje się pracą i wszystko jest z klasą
I dzisiaj se wchodzę przez drzwi
Nie muszę pijany się wspinać na balkon

Nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie
Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Liczę się ja tylko ja tylko ja

Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Mogli mnie zabić dlaczego zaufałem im
Teraz liczę się ja
Liczę się ja
Nie wiedziałem nic mówili jak żyć
Mogli mnie zabić dlaczego zaufałem im
Teraz liczę się ja
Liczę się ja