Nina Nu

Ja Kilkunastoletnia


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Ja kilkunastoletnia
Ja kilkunastoletnia

Gdyby nagle tu teraz stanęła przede mną
Czy miałabym ją witać jak osobę bliską
Chociaż jest dla mnie obca i daleka

Uronić łezkę pocałować w czółko
Z tej wyłącznie przyczyny
Że mamy jednakową datę urodzenia

Tyle podobieństwa między nami
Że chyba tylko kości są te same
Sklepienie czaszki oczodoły

Bo już jej oczy jakby trochę większe
Rzęsy dłuższe wzrost wyższy
I całe ciało obleczone ściśle
Skórą gładką bez skazy

Ja kilkunastoletnia
Ja kilkunastoletnia

Łączą nas wprawdzie krewni i znajomi
Ale w jej świecie prawie wszyscy żyją
A w moim prawie nikt
Z tego wspólnego kręgu

Tak mocno się różnimy
Tak całkiem o czym innym myślimy mówimy
Ona wie mało
Za to z uporem godnym lepszej sprawy
Ja wiem o wiele więcej
Za to nie na pewno
Za to nie na pewno

Ja kilkunastoletnia
Ja kilkunastoletnia

Pokazuje mi wiersze
Pisane pismem starannym wyraźnym
Jakim ja nie piszę już od lat

Czytam te wiersze czytam
No może ten jeden
Gdyby go skrócić
I w paru miejscach poprawić
Reszta niczego dobrego nie wróży

Rozmowa się nie klei
Na jej biednym zegarku
Czas chwiejny jeszcze i tani
Na moim dużo droższy i dokładny

Ja kilkunastoletnia
Ja kilkunastoletnia

Na pożegnanie nic zdawkowy uśmiech
I żadnego wzruszenia

Dopiero kiedy znika
I zostawia w pośpiechu swój szalik

Szalik z prawdziwej wełny
W kolorowe paski
Przez naszą matkę
Zrobiony dla niej szydełkiem

Przechowuję go jeszcze
Przechowuję go jeszcze