Jordah

Jałowy Czas


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Wstałem dziś nieprzyzwoicie późno
Ale nic nie było tak ciekawe jak łóżko
Na zewnątrz ukrop a ja czuje się trochę jak truchło
Nie muszę nic nie muszę być w miejscu ani nigdzie iść
Nieruchomo czekam na jakiś zryw ale definitywnie to nie dziś

Jałowy czas między wielkimi wydarzeniami
Po chwili tych momentów nie pamiętam za nic
Moje wycieczki których w większości nie zapamiętam
Mogę to zapisywać ale nic mi to nie da
Nie wiem jak to się dzieje że to wszystko mi umyka
Nie podoba mi się to i to nie jest kwestia gustu
Przeżyłem trochę lat a tu wychodzi na to
Że życie się składa tylko z mocnych impulsów

Myślę o moich wrogach i nienawiści do nich
Zazwyczaj najwięcej jest ich win wymyślonych
Myślę o moich wrogach i nienawiści do nich
Zazwyczaj najwięcej jest ich win wymyślonych

Nie wiem czy straciłem czas bo nie pamiętam dni
A skoro nie pamiętam ich to coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być

Nie wiem czy straciłem czas bo nie pamiętam dni
A skoro nie pamiętam ich to coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być

Jałowy czas między wielkimi wydarzeniami
Ważne są też dni których nie pamiętamy
Gdy uświadamiam sobie ile takich dni za nami
To dojeżdża mnie wielkość i Tokyo kac moralny
Nie pamiętam pewnie trzy czwarte swojego życia
No przecież nie byłem tylko jebanym tamagotchi
Kiedy patrze wstecz to widzę niezły film
Scenariusz był na lata a zostało pare godzin
Kiedy patrze wstecz widzę wypełniony film
Dużo nacykanych klatek dużo klatek przepalonych

Nie wiem czy straciłem czas bo nie pamiętam dni
A skoro nie pamiętam ich to coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być

Nie wiem czy straciłem czas bo nie pamiętam dni
A skoro nie pamiętam ich to coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być
Musi być musi być coś w tym musi być