Iwona Niedzielska

Jesienna dumka [Podkład]


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Bardziej jesienna niż jesień
I bardziej smutna niż łzy
I znowu przeminął wrzesień
I nie zdarzyło się nic
Kilka zielonych uniesień
Zasypał złocisty pył
Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir
Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir

Kilka starych fotografii
I rozmowa nieskończona
W dawnych listach kiedyś ważnych
Cóż dziś znaczą tamte słowa
Pogubiona jak wspomnienia
Tamtą jesień chce powtórzyć
I znów zgubić chce samotność
I samotność chce ją zgubić

Ona jest inna nikt zrozumieć jej nie umie
I nawet ona sama siebie nie rozumie
Od lat niezmiennie na świat patrzy jak zza szyby
I ciągle żyje ciągle żyje tak na niby

Bardziej jesienna niż jesień
I bardziej smutna niż łzy
I znowu przeminął wrzesień
I nie zdarzyło się nic
Kilka zielonych uniesień
Zasypał złocisty pył
Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir

Bardziej jesienna niż jesień
I bardziej smutna niż łzy
I znowu przeminął wrzesień
I nie zdarzyło się nic
Kilka zielonych uniesień
Zasypał złocisty pył
Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir

Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir
Jej oczy wpatrzone w jesień
Bardziej żałobne niż kir