Hanna Banaszak

Jesienny Pan


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Choć nie wiem kto to jest
Nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny pan

Parasol wielki ma
I zmartwień trochę też
Przez pusty idzie park
W czerwony liści deszcz

Lecz gdy ostatni liść
Ze smutnych spadnie drzew
On razem z białą mgłą
Rozpływa się

Gdy park pożółknie znów
Powróci znowu tam
Jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny pan

A wtedy spotkam go
I pójdę z nim przez park
On będzie blisko tak
Mych rąk mych warg

Gdy park pożółknie znów
I biała wzejdzie mgła
Będziemy razem szli
Jesienny pan i ja

The most viewed

Hanna Banaszak songs in July