Skor

Jeśli Jesteś Tam


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Kto ty jesteś? Dzieciak chory
Jaki znak twój? Czarne zmory
Gdzie ty mieszkasz? W smutnym domu
Komu wierzysz? Już nikomu

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam

Który to raz już ta fatamorgana zabiera mym oczom ostrość
Znowu chcę tylko pić do rana i ciągnąć ten cykl po stokroć
Więc jeśli tam jesteś to powiedz że wolność to więcej niż tylko hajs i melanż
A jeśli Cię nie ma polejcie mi gorzką przysięgam że chce to stracić teraz
Zżera mnie to już od lat a ten chory dzieciak ucieka w samotność
Bo dopiero teraz tu czuje jak mocno zaprzecza mu tego świata podłość
Wszystko co miała dać nam dorosłość jest niczym wobec tego co pozostaje
Głęboko wśród odsłon ostatniej z bajek dla dziecka które już nie przeczyta jej
I znowu te haje i znów się poddaję by w ostatniej chwili się podnieść
I patrzeć w niebo bo pragnę w nim znaleźć wskazówkę która czas cofnie
Więc jeśli to słyszysz to przyjdź do mnie i wyrwij mej niepewności serce
Daj mi cierpieć na insomnię bym nie musiał spotykać Cię we śnie
I jeśli naprawdę tam jesteś i jeśli moje sny nie są fantazją
To błagam przyjdź i wskaż nam światło zanim pochodnie w nas zgasną
I znowu zrobi się jasno jak zwykle pobiegnę za zegarem
Obróć klepsydrę i zwróć mi wiarę zanim opadnie ostatnie z ziaren

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam

Jeśli tam jesteś to wiedz że czekam że też uciekam tu w takie sny
Nasze echa słyszę z daleka lecz chyba dolega to tylko mi
Jeśli tam jesteś to daj mi nić bym resztką sił wyszedł z labiryntu
Nim oszuka mnie zamęt chwil i uczucia w mig ubierane w cudzysłów
Proszę przyjdź tu i powiedz że w końcu będzie normalnie
A głos który wciąż słyszę w mej głowie to Twój głos który mówi tu znajdź mnie
I zanim wszystko upadnie a ja zgubię tu sens i oszaleję
To przyjdź i zapytaj mnie czego pragnę jeśli naprawdę istniejesz
Bo niewiele piszę już o emocjach i ile jeszcze tych szlugów wypalę
Zanim powstanie ostatnia zwrotka numeru o tym że warto iść dalej
Po to by w końcu Cię spotkać by przestać chlać i przestać szaleć
Proszę wlej we mnie spokój od środka bo chyba widzę już krawędź
A wszystko co miałem osiągać co dnia to złudna iluzja i niemy świat
Ciągłe przechadzki po spalonych mostach plując życiem które straciło smak
I chyba z daleka słyszę Twój głos tam jeśli tam jesteś to przyjdź na czas
A gdy w oddali zobaczę Twą postać przysięgam że rzucę to wszystko od tak

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli Jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam

Jeśli jesteś tam jeśli jeśli Jesteś tam to przyjdź dziś
Zabij we mnie strach wyrwij ze mnie czarne myśli
Bo kurwa nic nie znaczy wyścig kiedy Ciebie brak
Choć jeden znak mi wyślij jeśli jesteś tam