
Jeśli Miłość Największa W Prostocie
Jeśli miłość największa w prostocie
A pragnienie najprostsze w tęsknocie
Więc nie dziw że pragnął Bóg
Aby najprostsi Go przyjęli
Ci którzy duszę mają w bieli
A dla miłości swej nie znają słów
Sam gdy nas umiłował
Prostotą nas oczarował
Biedą, biedą i siankiem
Wtedy Matka Dziecinę brała
Na rękach Go kołysała
I otulała Mu stopy w sukmankę
O cud, cud, cud, cud
Kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem (cud cud cud cud)
Osłoniony od Niego miłością (cud cud cud cud)
Osłoniony męczeństwem (cud cud cud cud)
O cud, cud, cud, cud
Kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem (cud cud cud cud)
Osłoniony od Niego miłością (cud cud cud cud)
Osłoniony męczeństwem (cud cud cud cud)
Cud (osłoniony Jego miłością)
Cud (osłoniony Jego męczeństwem)
Cud (cud cud cud cud)
Cud (cud cud cud cud)
O cud, cud, cud, cud
Kiedy Boga osłaniam człowieczeństwem
Osłoniony od Niego miłością (cud cud cud cud)
Osłoniony męczeństwem (cud cud cud cud)
Osłoniony od Niego miłością
Jeśli miłość największa w prostocie
A pragnienie najprostsze w tęsknocie
Więc nie dziw że pragnął Bóg
Aby najprostsi Go przyjęli
Ci którzy duszę mają w bieli
A dla miłości swej nie znają słów