Jeden Osiem L

Jest tak


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Wierzę w Boga płacę podatki bo tak jest dobrze
Minie dwadzieścia wiosen zacznę planować własny pogrzeb
Chciałbyś znaleźć coś na mnie to teraz weź się synku dobrze
Wszystko głęboko ukryte nie wywęszysz tego nozdrzem
Następny dzień kolejna ratatak przez lata
Będziesz popełniał błędy w nagrodę czeka złota krata
Dwieście programów z pluszu poduszka parę gramów
I jak być dobrym chłopcem kiedy wokół tylu chamów
Starasz się żeby zostawić coś po sobie
Tak by za jakiś czas powiedział dobrze ktoś o tobie
Wierzysz tak że jesteś panem swego losu
By stać się VIP nie wystarczy prawo głosu
To znajomości kontraktowe zależności
Za toczącą się monetą wielu głupców rusza w pościg
Dość ich a przecież widzisz to codziennie
Nie robisz z tym nic chociaż wkurwia cię niezmiernie

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej

Jest tak że szklane pudło to przyjaciel
Wielu przeżywa orgazm gdy reklamują nowe gacie
Kwadratowe światy porozstawiane w całej chacie
Ciepła rodzinnego w czasie reklam tu doznacie
Bardzo boli umiera bliski portfel stówa
Miała ratować życie teraz zwyczajnie je opluwa
Ciągle powtarzaciężko a ta robota to harówa
Powołanie do jedno no ale nie ma jak łapówa
Wszyscy biorą odpowiedź prosta jest przez kogo
Przez tych niby rządzących zwykle wstających lewą nogą
Święte krowy kroczące pogarbioną drogą
Dopóki czegoś nie spieprzą sami nie wiedzą ile mogą
Jesteś tutaj a chyba miałeś być gdzie indziej
Znowu naciskasz przycisk w tej całej ciśnieniowej windzie
Piętroparter znów jakiś ćpun za tobą idzie
W sumie to nie ważne przecież sam jesteś na spidzie

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej

Różowe okulary ściągasz z twarzy jakiejś szmacie
Dobrze dziś wygląda może lepiej się poznacie

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej

Jest tak a miało być inaczej
Możesz prosić mnie a ja i tak ci nie wybaczę
Ciężki twój los ale nikt nad nim nie zapłacze
Jesteś tu sam i zmienisz tego raczej