Izabela Trojanowska

Karmazynowa noc


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

W karmazynowym dworze tysiąca sal
Tysiąca luster stopionych w błysk
Sam Wielki Książę dzisiaj wydaje bal
Dla gości w których nie wierzy nikt

Falują krynoliny lekkie jak ptak
Mankiety koszul błyszczą jak śnieg
Nadworny kapłan daje do uczty znak
I już do biegu zrywają się

Usta usta ciągle spragnione
Nektaru najsłodszego z bielutkich szyj
Blada jak chusta twarz spod zasłony
Co tylko czeka żeby wysunąć kły

Korowód przeraźliwy sunie do wrót
Łakomych monstrów gorszych niż giez
Jest Nosferatu Makbet piratów stu
I Basker villów szalony pies

Cesarze i wodzowie podnoszą pisk
Że także na nich przyszedł już czas
I płyną płyną płyną ławą przez drzwi
Żeby nareszcie gdzieś dopaść nas

Usta usta ciągle spragnione
Nektaru najsłodszego z bielutkich szyj
Blada jak chusta twarz spod zasłony
Co tylko czeka żeby wysunąć kły

Usta usta ciągle spragnione
Nektaru najsłodszego z bielutkich szyj
Blada jak chusta twarz spod zasłony
Co tylko czeka żeby wysunąć kły

The most viewed

Izabela Trojanowska songs in July