
Kolęda o czarnym aniele
Poszli chłopcy za kolędą
Przez zimową wieś
Anioł deptał im po piętach
Nie chciał datków nieść
Niby to wyglądał gwiazdy
A w niebiański rozkład jazdy
Zwątpił szybko choć to brzydko
Tak odmieniać się
Niby to wyglądał gwiazdy
A w niebiański rozkład jazdy
Zwątpił szybko choć to brzydko
Tak odmieniać się
Kolędnicy z koszykami
Chodzą wedle drzwi
Gospodarze podarkami
Podejmują ich
A ten anioł niech go licho
Za Haneczką chodzi tylko
Do dziewczyny stroi miny
Z Jaśka sobie kpi
A ten anioł niech go licho
Za Haneczką chodzi tylko
Do dziewczyny stroi miny
Z Jaśka sobie kpi
Więc go Janek wziął na spytki
I powiada tak
Skąd ten anioł z czarnej nitki
Włos anielski ma
A do tego boże drogi
Pod skrzydłami chowa rogi
I jak jeleń długonogi
Ma kopytny ślad
A do tego boże drogi
Pod skrzydłami chowa rogi
I jak jeleń długonogi
Ma kopytny ślad
Gdy zaczęli kolędnicy
Swe kantyczki grać
Czarny anioł jak zwierz dziki
Pognał w ciemny las
Grają surmy na niebiosach
Czarny anioł strącon w przepaść
Niech nam radość i kochanie
Trwa po wieczny czas
Grają surmy na niebiosach
Czarny anioł strącon w przepaść
Niech nam radość i kochanie
Trwa po wieczny czas