Iwona Niedzielska

Kolęda z nadzieją


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Wraca po pracy dziewczyna
Bardzo się spieszy do domu
Bo to już późna godzina
A taxi brak na postoju

Jeszcze ma wpaść do fryzjera
I coś tam odebrać z pralni
Śnieg ją płatkami oblepia
Mróz oddech skrapla jak czajnik

Dla tych co pracują
Nawet w wielkie święto
Czasu wciąż brakuje
Choć nie stoją w miejscu

Dla tych zaganianych
Dla tych ciągle w biegu
Srebrzy się piosenka
O zielonym drzewku

Jest w niej błogi spokój
I kolor nadziei
Że choć raz do roku
Coś się w życiu zmieni
W jej srebrzystych bombkach

Jak w krzywym odbiciu
Zobaczymy siebie
Tak jak nigdy w życiu
Wraca po pracy dziewczyna
Mróz pod nogami aż skrzypi

Zmrok się powoli zaczyna
Wraca dziewczyna z fabryki
Jeszcze po drodze coś kupi
Jeszcze postoi w kolejce
Potem do żłobka po dzieci

I pora myśleć o święcie
Dla tych co pracują
Nawet w wielkie święto
Czasu wciąż brakuje
Choć nie stoją w miejscu

Dla tych zaganianych
Dla tych ciągle w biegu
Srebrzy się piosenka
O zielonym drzewku

Jest w niej błogi spokój
I kolor nadziei
Że choć raz do roku
Coś się w życiu zmieni
W jej srebrzystych bombkach
Jak w krzywym odbiciu
Zobaczymy siebie
Tak jak nigdy w życiu