
Lubię spokój
Lubię spokój późną jesień i deszcz
Lubię ciszę żółte liście i zmierzch
Wsłuchany w las co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Wsłuchany w las co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Lubię wodę i zielonych drzew cień
W polnej trawie znajdę ciszę i sen
Wsłuchana w wiatr co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Wsłuchana w wiatr co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Ale czasem gdy mocniej trzasną drzwi
Muszę biec i na całość muszę iść
Ręce drżą myśli mkną
Jak ten ptak wolny ptak ruszam w świat
Wtedy czuję że coś mnie mocniej gna
Ryzykować chcę wszystko to co mam
Byle gdzie ruszyć chcę
Wśród tych dni twardych dni dobrze mi
Lubię wodę i zielonych drzew cień
W polnej trawie znajdę ciszę i sen
Wsłuchany w wiatr co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Wsłuchany w wiatr co śpiewa mi
Mogę iść przed siebie choćby dziś
Ale czasem gdy mocniej trzasną drzwi
Muszę biec i na całość muszę iść
Ręce drżą myśli mkną
Jak ten ptak wolny ptak ruszam w świat
Wtedy czuję że coś mnie mocniej gna
Ryzykować chcę wszystko to co mam
Byle gdzie ruszyć chcę
Wśród tych dni twardych dni dobrze mi
Ale czasem gdy mocniej trzasną drzwi (trzasną drzwi)
Muszę biec i na całość muszę iść (muszę iść)
Ręce drżą myśli mkną
Jak ten ptak wolny ptak ruszam w świat
Wtedy czuję że coś mnie mocniej gna (mocniej gna)
Ryzykować chcę wszystko to co mam (to co mam)
Byle gdzie ruszyć chcę (byle gdzieruszyć chcę)
Wśród tych dni twardych dni dobrze mi
Byle gdzie ruszyć chcę (byle gdzieruszyć chcę)
Wśród tych dni twardych dni dobrze mi (dobrze mi)
Byle gdzie ruszyć chcę (byle gdzieruszyć chcę)
Wśród tych dni twardych dni dobrze mi