Solar

Mama


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Przeżyłaś przeze mnie tu niejeden dramat mama
Mówiąc że masz złe intencje bym oszalał mama
Cenna dla mnie jest tu każda twoja rada mama
Mama mama mama
Obraz tego świata ty mi nakreśliłaś mama
Czego bym nie zrobił byś mnie nie skreśliła mama
Nie da się odwdzięczyć za to co zrobiłaś mama
Mama mama mama

Nie byłem jak te dzieciaki z reklamy proszków do prania
Jedyny problem to nie były ciągle brudne ubrania
Łeb rozcięty ukruszony ząb ręka złamana
Prawie amputowana noga ile przesiadziałaś ze mną w szpitalach
W poczekalniach jak pod narkozą mnie ten skalpel potnie
Życie wisi na włosku nim zacznie się na dobre
Pod znakiem zapytania czy donosisz ciążę
Dziś dwadzieścia sześć lat mam i się czuję dobrze
Wybiłaś mi z głowy tyle głupot co inni wbić mi chcieli
Jakiś materialny wyścig. Dziś się z nich śmiejemy
Niech biorą kredyt na gadżet byle dziś mieć nowszy
My jak coś się zużyje to kupimy z oszczędności
Żyć rozsądnie bez zaległości i się ciągnących smrodów
Odbyliśmy o tym tyle rozmów w domu (dzięki)
Który zawsze trzymałaś w ryzach żadna degrengolada
I za to wszystko propsa też zawsze weźmie tata
Nauczył mnie lutować wiercić ciąć malować
Tata mówił „Nie możesz być jak baba"
Nauczył zasad tata
Rest in Peace wpadnę niedługo ze zniczem
Byłbyś dumny jakbym sam postawił ściankę se na złotą płytę

Przeżyłaś przeze mnie tu niejeden dramat mama
Mówiąc że masz złe intencje bym oszalał mama
Cenna dla mnie jest tu każda twoja rada mama
Mama mama mama
Obraz tego świata ty mi nakreśliłaś mama
Czego bym nie zrobił byś mnie nie skreśliła mama
Nie da się odwdzięczyć za to co zrobiłaś mama
Mama mama mama

11 grudnia 87'
Ważyłem wtedy tyle gramów ile zrobiłem w ten weekend szmalu
Cztery lata po zniesieniu wojennego stanu
Ja ze światem witam się w szpitalu mamuś jestem jestem
Nie wiedziałem ile dla mnie w życie trudu wkładasz
Ale dziękowałem już metodą gu gu ga ga
Moje pierwsze słowo mama
Dzisiaj czujesz dumę kiedy w każdym mieście dla mnie robią hałas!
A mówili beztalencie które permanentnie
Przysparza problemów ci ale broniłaś charakternie
Po prostu cieszę się że jesteś olać rzewną treść
Dzisiaj przy obiedzie się zaśmiewam „chociaż mięso zjedz"
Pamiętasz jak mi ojciec gadał „szkoła nie kariera"
Dziś widząc w TV mój klip ma minę nie do podrobienia
Ale nie zawsze jak dziś tu było bałaś się gdy
Ktoś w nocy wali do drzwi a moje buty we krwi
Po twarzy płynęły łzy no bo znalazłaś mi w szafce
Jakieś wezwanie na psy zioło sterydy i kastet
Jak beje siedzisz na ławce mówiłaś zmień towarzystwo
Bo skończysz na dnie miałaś rację dziś przepraszam za wszystko