Natalia Nykiel

Miejska Sprawa


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Widzę Cię rano, wciąż tak samo
Czerwone policzki dala wyliczają czas
Rozmowa wymieszana z chłodem
Zawierucha zwiewa głosy z uczęszczanych tras

Czuję Cię w parującym świetle
Błękitne kokony imitacją żywią nas
Im więcej chcę, tym bardziej wchodzę
I w ciasnych zakątkach szukam wszystkich swoich spraw

Ktoś porwał mnie samą
Ktoś wrzucił w głębinę rzek
I zamurował telefonujący głos
Czy widzisz to samo?
Czy wpadłeś jak śliwka w sos?
Niewybaczalnie czuć, gdy komuś braknie tchu.

Nie chcę używać słowa miłość
Bo wpadnie w studnie, echem będzie dręczyć nas
Pochopnie znamy się, mijamy
Nie chcemy nic wiedzieć o kolorze naszych serc

Ktoś porwał mnie samą
Ktoś wrzucił w głębinę rzek
I zamurował telefonujący głos
Czy widzisz to samo?
Czy wpadłeś jak śliwka w sos?
Niewybaczalnie czuć, gdy komuś braknie tchu.