
Miękki sound beguine
Wieczorem przez mgłę zmęczenia
Po biegu co tchu bez wytchnienia
Pełgają wokół mnie
Ogniki w jasnym szkle
I ktoś gra parę nut od niechcenia
Oczarowany tak myślę sobie
Nie ma to jak miękki sound beguine
Inkrustowany szeptami kobiet
Nie ma to jak miękki sound beguine
Na czarno białych klawiszach palce
I pełne dźwięku fortepiany
Jak czarnej pantery przeciągłe mruczenie
Z pamięci się wyłania
Obrazek jak na zawołanie
Wieczory w stylu sleep
Okładki starych płyt
A na nich niby szyld: Frank Sinatra
Oczarowany tak myślę sobie
Nie ma to jak miękki sound beguine
Inkrustowany szeptami kobiet
Nie ma to jak miękki sound beguine
Na czarno białych klawiszach palce
I pełne dźwięku fortepiany
Jak czarnej pantery przeciągłe mruczenie
Oczarowany tak myślę sobie
Nie ma to jak miękki sound beguine
Inkrustowany szeptami kobiet
Nie ma to jak miękki sound beguine
Oczarowany tak myślę sobie
Nie ma to jak miękki sound beguine
Inkrustowany szeptami kobiet