Jacek Bonczyk

Miłość


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Miłość miłość miłość
Miłość to podły zwierz
Siłą siłą siłą
Męczy cię kłuje jak jeż

Natrętna jak pies
Niewierna jak kot
Namawia cię stale do grzechu

I czemóż tak jest
I dlaczegóż to
Bronić się nie chcesz człowieku

Miłość miłość miłość
Zalet ma mniej niż wad
Było było było
Było za młodych lat

I czemóż to znów ty sięgasz po nów
I z nieba go ściągasz jak rogal
I czemóż to tak znów serce jak ptak
W piersiach się tłucze na Boga

Miłość miłość miłość
To tylko refren ten
Śniło śniło śniło
Śniło się piękny sen

I nagle szach mat
I wali się świat
Zostają ci sztuczne zwierzęta
Maskotki ze dwie i klucz itp
Po roku się nic nie pamięta
Miłość