
Mleczarz
Ledwie świt wczesny świt
Jestem już u waszych drzwi
Z butelką mleka
Mam ich więcej niż sto
Dzwoni pełne mleka szkło
Ktoś na nie ktoś na nie czeka
Gdybym miał gdybym mógł
Przyniósłbym wam złoty miód
Aż z rajskich uli
Słodki miód dobry miód
Niósłbym wam pod każdy próg
Mieszkańcy mieszkańcy ulic
Może jutro a może za parę lat
Gdy zmienimy na lepszy na lepszy świat
Może przyjdą słoneczne szczęśliwe dni
Z mlekiem i miodem stanę u drzwi
Może jutro a może za parę lat
Gdy zmienimy na lepszy na lepszy świat
Może przyjdą słoneczne szczęśliwe dni
Z mlekiem i miodem stanę u drzwi
Ledwie świt ledwie brzask
Dobrym słowem witam was
Na wszystkich piętrach
Płoszę sny krótkie sny
Chciałbym zmienić wasze dni
W codzienne w codzienne święta
Kto jak ja w progu dnia
Staje co dzień dobrze zna
Co głód człowieka
Pierwszy krzyk ludzki krzyk
Jeśli rwał się przecież cichł
Od kropli od kropli mleka
Może jutro a może za parę lat
Gdy zmienimy na lepszy na lepszy świat
Może przyjdą słoneczne szczęśliwe dni
Z mlekiem i miodem stanę u drzwi
Może jutro a może za parę lat
Gdy zmienimy na lepszy na lepszy świat
Może przyjdą słoneczne szczęśliwe dni
Z mlekiem i miodem stanę u drzwi
La la
Może jutro a może za parę lat
Gdy zmienimy na lepszy na lepszy świat
Może przyjdą słoneczne szczęśliwe dni
Z mlekiem i miodem stanę u drzwi