WWO

Moc do pracy


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Od ostatniej płyty minęło ze trzy lata
Wbiłem się na chwilę do Pona mego brata
Planowany ZIP'ów kontratak
Wcześniej ustawka w sprawie koncertów
Wracając do domu zajrzałem do Hempów
I znów na Rzeźni
Nie czas sentymentów mam papirus i dużo czasu
Atramentu w oparach skrętów unosi się wena
Masz ją teraz a przed chwilą żeś jej nie miał
Jędker czasu nie trwoni kiedy ma swój moment
Telefon dzwoni nie odbieram ziomek
W którym studio zabrzmi za chwilę dzwonek
I wypalam to znów z twardego dysku
Ja mam moc do pracy nie tylko dla zysku
Od zawsze dla bandy która priorytetem
Moc do pracy konkretem
Ej ziomek puść to w eter

Ja mam moc do pracy ty masz za dużo pracy
Ja mam chęć rozwoju a nie pęd do władzy
Stoisz w miejscu czujesz się nijak
Czas przemija a ja nadal nawijam

Ja mam moc do pracy ty masz za dużo pracy
Ja mam chęć rozwoju a nie pęd do władzy
Stoisz w miejscu czujesz się nijak
Czas przemija a ja nadal nawijam

Ej Syzyf harujesz jak wół
Całe życie albo pół
Czy o niczym nie marzysz
A twój Bóg podarował Ci istnienie
Tylko na odpierdolenie tej roboty
Czy to puste zwroty
Pragniesz kwoty łańcuch złoty
Napełnionych kont bankowych
Kłopot w tym że brak ci głowy
Żeby osiągnąć progres po ciężkiej pracy
Przyjdzie kiedyś sukces to życie
Z dnia na dzień i stres trafiony jak w STS
Ej Syzyf obudź się bierz co chce

Ja mam moc do pracy ty masz za dużo pracy
Ja mam chęć rozwoju a nie pęd do władzy
Stoisz w miejscu czujesz się nijak
Czas przemija a ja nadal nawijam

Ja mam moc do pracy ty masz za dużo pracy
Ja mam chęć rozwoju a nie pęd do władzy
Stoisz w miejscu czujesz się nijak
Czas przemija a ja nadal nawijam