
Moja krew
Nieraz mówili ludzie Epis ma swoja jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie żyjąc w ciągłym bagnie
Są jeszcze ludzie na tym wspaniałym świecie
Którzy na głośnikach niosą me rapowe dziecię
Rap niesie przekaz rap niesie prawdę
Dobrze jak pada ale ja walczę o chwałę
I lecimy razem już czwartą płytę
Jesteście jak Centurion mam sama elitę
Dziś tworzymy legion dziś sięgniemy szczytu
Idę na czele bitu tribunus militum
Pamiętaj tu sukces niesie frustracje
Szykuj się człowieku na samym starcie
Że dojdzie nieraz do bezpodstawnej spiny
Najbardziej burzą ci najbardziej leniwi
Najwięcej hałasu robią puste głowy
Ja jestem szczęśliwy daj Boże mądry
Tego nie powiem bo znajda się mądrzejsi
I tez powinni czasem swój ryj zakleszczyć
Nieraz mówili ludzie Epis ma swoją jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie żyjąc w ciągłym bagnie
Trzymaj się ludzi swego pokroju
Tu progres jedyną opcją wyboru
Znajdą się mistrzowie alkoholowych szczytów
Na życiowym boisku pełno takich zawodników
Zapamiętaj synku twoje życie tylko twoje
I działaj działaj i zawsze rób swoje
Nareszcie kumają o co w tym chodzi
I widzę na fanpage'u masę wiadomości
Że wrócił na ring odzyskał rodzinie
Że życie układa dzięki mej muzyce
I nie wiem co napisać raduje się serce
Że idzie na spacer a nie jedzie w karetce
Lekcje odrobiłeś teraz buduj szkołę
I przekazuj dalej to to co nawinąłem
A ja się nie zatrzymam bo taki mam charakter
Nie jestem po studniach ale mam życiowa prawdę
Nieraz mówili ludzie Epis ma swoja jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie żyjąc w ciągłym bagnie
Nieraz mówili ludzie Epis ma swoja jazdę
Że taka forma rapu nie przebije się dalej
Że nie leży mi balet i mówię oficjalnie
Że przejebiemy życie żyjąc w ciągłym bagnie