
Moja Paranoja
Cicho cicho cicho cicho
Było płacone
Było płacone żeby było cicho
Będzie a capella bez orkiestry
Alkohol na ogół wchłaniam
Wszystkie gatunki do wytrzymania
Wchłaniam bimber brzozowę wodę Chypre Być może
Wchłaniam brym berbeluchę politury nie mogę
Może mógłbym i politurę gdybym w gardle był gładszy
No co się tak patrzysz
Życie poznałem na wylot
Byłem pumpernikiel kaskader i pilot
W jednym filmie to z drugim kaskaderem Śliwą
Przeszło dwieście metrów leciałem po piwo
To był wyczyn bo mieliśmy po dwa złote na krzyż
No co się tak patrzysz
Pingwina nie widziałeś
Boston
Ty się nie pytaj kto ja
Ty się nie pytaj gdzie
A w ogóle to moja paranoja
To moja paranoja
Głęboka studzienka
Olé
Kobiety to u mnie w porządku
W porządku w porządku
Kolega wie
Z wyjątkiem jednego wyjątku
Ona była proszę ciebie kobieta zagadka
Pół Japonka a pół Serbo Chorwatka
Oczy miała dzikie bo paliła haszysz
No co się tak patrzysz
Mam stanowisko owszem nie powiem
Wszystko na mojej głowie
Nawet kapelusz na niej trzymam
Ogrzewanie centralne mam palmę mam
Zakres odpowiedzialności mam
Sprawozdawczość mam ludzi pod sobą mam i dywan
Języka nie znam ża ża żadnego a trzeba znać trzy
No co się tak patrzysz
Co
Boston
Ty się nie pytaj kto ja
Ty się nie pytaj gdzie
A w ogóle to moja paranoja
To moja paranoja
Głęboka studzienka
Głęboko kopana
Cicho cicho
Olé
Ja jestem cwańszy niż wy wszyscy
Nie wszystko złoto co się błyszczy
Może mnie wzięła raz ochota
By powiedzieli równy chłop choć idiota
Może to dla współżycia w grupie uwaga będzie rym
Tak heroicznie trzeba zgłupieć
Człowiek myślący jest solą w oku
Kretyn to kretyn a dajcie wy mnie spokój
Boston
Ty się nie pytaj kto ja
Bo ja już swoje wiem
A w ogóle to moja paranoja
To moja paranoja
Głęboka studzienka
Citoyens