
Na dachu świata
Mówiłaś mi że świat jest zły
Że w nim ja i ty
Dawno przegrali mecz
Mówiłaś mi że się nie uda
Że nie wierzysz w cuda
I ziemia się kręci wstecz
Mówiłaś mi o drogim winie
A w starym dobrym kinie
Dawno się skończył film
A ja marzę raz jeszcze
By ukraść ci kilka chwil
Chcę dać ci dzisiaj wiatru moc
Otulić wieczność w ciepły koc
Oszukać przestrzeń i czas
Chcę dać ci dzisiaj światło gwiazd
Ostatni oddech słońca blask
Już nigdy nie znajdą nas
Stoimy na dachu świata
Jemy cukrową watę
Znużeni patrzymy w dal
Jutro nas nie obchodzi
Ale o to chodzi
Jest nam wszystko jedno czyli ganz egal
Na dole ludzie wariują
Gdzie popadnie parkują
Strażnikom miejskim umilając byt
A my stoimy tu nadzy
Nie wiedząc co to wstyd
Chcę dać ci dzisiaj wiatru moc
Otulić wieczność w ciepły koc
Oszukać przestrzeń i czas
Chcę dać ci dzisiaj światło gwiazd
Ostatni oddech słońca blask
Już nigdy nie znajdą nas
Chcę dać ci dzisiaj wiatru moc
Otulić wieczność w ciepły koc
Oszukać przestrzeń oszukać czas
Chcę dać ci dzisiaj światło gwiazd
Ostatni oddech słońca blask
Już nigdy nie znajdą nas