
Na jeden dzień
Kilka małych kroków wstecz zrobić chcę
To jedno najcieplejsze z miejsc pod powieki mi przynosi sen
Niewyraźne, jasne tak
Pod kurzem czasu, wciąż je znam
Na jeden dzień po prostu zniknąć
Rozpłynąć się, być tam godzinę, dwie
Zwyczajnie zniknąć i nie wiem już czy wracać chcę
Kilka krótkich spojrzeń wstecz, dobrze wiem
Z dziecięcych planów prawie nic nie zostawił codzienności bieg
Niewyraźne, jasne tak
Pod kurzem czasu, wciąż je znam
Na jeden dzień po prostu zniknąć
Rozpłynąć się, być tam godzinę, dwie
Zwyczajnie zniknąć i nie wiem już czy wracać chcę
Na jeden dzień po prostu zniknąć
Rozpłynąć się, być tam godzinę, dwie
Zwyczajnie zniknąć i nie wiem już czy wracać chcę
Czy wracać chcę
Czy wracać chcę