Jan Kaczmarek

Na opatowicką wyspę rejs


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Na Opatowicką Wyspę rejs
Taka niedzielna wycieczka
A więc szybko dzieci z sobą weź
Zaprasza Przystań Zwierzyniecka
Na Opatowicką Wyspę płyń
Zwłaszcza kiedy ciepłe lato
Suchy prowiant spakuj kocyk zwiń
Zrób tę przyjemność swym dzieciakom

Słonko świeci szumi fala
Motor stuka w rytmie funky
Ktoś na palach się opala
Wrocławianie to i Wrocławianki
Łąki drzewa trzcina krzaki
Mętna woda barwy khaki
Duża śluza mały jaz
Cała naprzód pełny gaz

Na Opatowicką Wyspę rejs
A towarzystwo krzykliwe
No bo jest co wypić jest co zjeść
Pachnie bigosem pachnie piwem
Na Opatowicką Wyspę płyń
Łapać żaby wąchać miętę
To nic że nudzisz się żeś jest zły
Grunt że dzieciaki uśmiechnięte

Statek dziarsko fale pruje
Woda kłębi się i szumi
Tatarakiem zalatuje
Gwar i stukot miasta całkiem umilkł
Łąki krzaki i dzieciaki
Mętna woda barwy khaki
Pot ci z czoła kapu kap
To już wyspa rzucić trap

Na Opatowicką Wyspę rejs
Dobra niedzielna wycieczka
Nawet gdyś bezdzietny też tam jedź
Zaprasza Przystań Zwierzyniecka