Honorata Skarbek

Na pół


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Wiem, że to było
Tak ulotne, nieistotne, niczym sen
Wiem też dziś, nie chcę więcej
Tych obietnic znów łamiących serce mi

Podzielić chcę wszystko na pół
Połowę nocy i dnia
Połowę śmiechu i płacz
Zabiorę ci, nie oddam już
Połowę żalu i strach
Połowę prawdy i kłamstw

Wszystko, co łączyło nas
Chcę podzielić dziś na dwoje
Na dwoje
Zrozumiałam w końcu, że
Nie odnajdę tego w tobie

Podzielę więc wszystko na pół
Połowę nocy i dnia
Połowę śmiechu i płacz
Zabiorę ci, nie oddam już
Połowę żalu i strach
Połowę prawdy i kłamstw

Wiem, że potrafię
Znaleźć siłę, złapać chwilę, nadać sens
Wiem też dziś, to niełatwe
Być dziś sobą bez połowy naszych słów

Podzielić chcę wszystko na pół
Połowę nocy i dnia
Połowę śmiechu i płacz
Zabiorę ci, nie oddam już
Połowę żalu i strach
Połowę prawdy i kłamstw

Wszystko, co łączyło nas
Chcę podzielić dziś na dwoje
Na dwoje
Zrozumiałam w końcu, że
Nie odnajdę tego w tobie

Podzielę więc wszystko na pół
Połowę nocy i dnia
Połowę śmiechu i płacz
Zabiorę ci, nie oddam już
Połowę żalu i strach
Połowę prawdy i kłamstw

Podzielimy wszystko na pół
Podzielimy

Wszystko, co łączyło nas
Chcę podzielić dziś na dwoje
To jest ten czas

Zrozumiałam w końcu, że
Nie odnajdę tego w tobie

Podzielę więc wszystko na pół
Połowę nocy i dnia
Połowę śmiechu i płacz
Zabiorę ci, nie oddam już
Połowę żalu i strach
Połowę prawdy i kłamstw