
Na Wojtusia
Na Wojtusia ze stolika
Telewizor mruga
Dobranocka się zaczyna
Oby była długa
Już przybiegła babcia siwa
Dziadziuś i mamusia
Wszyscy patrzą w szklany ekran
Tylko brak Wojtusia
Wojtuś w kuchni kram rozłożył
Koło umywalki
Na swym nowym komputerku
Toczy gwiezdne walki
Najciekawsze gry na świecie
Wszystko na kasetach
Choć na twarzy ma wypieki
Wojtuś sobie śpiewa
Kto się boi ruszyć głową
Ten jest gapą, daję słowo
Kto nie trzyma z komputerem
Zawsze będzie zerem
Przyszedł Jasio i Marysia
I z parteru Mufka
Programują coś w BASIC u
Aż im huczy w główkach
Już drukuje drukareczka
Jakiś tekst przedziwny
To komputer sam napisał
List do telewizji
Droga nasza telewizjo
Prośbę swą wyłuszczę
Wprowadź zaraz w dwóch programach
Dobranocki dłuższe
I tak śliczne, by rodzice
Mieli łezkę w oku
Starsi będą to oglądać
I nam dadzą spokój
Kto się boi ruszyć głową
Ten jest gapą, daję słowo
Kto nie trzyma z komputerem
Zawsze będzie zerem
Kto się boi ruszyć głową
Ten jest gapą, daję słowo
Kto nie trzyma z komputerem
Zawsze będzie zerem
Kto się boi ruszyć głową
Ten jest gapą, daję słowo
Kto nie trzyma z komputerem
Zawsze będzie zerem
Kto się boi ruszyć głową
Ten jest gapą, daję słowo
Kto nie trzyma z komputerem
Zawsze będzie zerem