
Na wszystkich czterech łapach
Rzeczy wszystkie ponazywam
Porozstawiam poukładam
Jak się która rzecz sprzeciwi
Żebra jej przetrącę tkliwie
Konia przyjaciela prądem
Jak się potknie zakatrupię
Suce ślepe jej szczenięta
Z łaski łeb po łbie wytłukę
Brata wieprza zarżnę nożem
Bo to bardzo żarcie boże
Siostrę kurę na kolację
Bo mam na to świetne racje
Kicia kicia
Kici kici kici kici
Kici kici kici kici
Kici kici kici kici
Malutki malutki
Kici kici kici kici kici
Kicia
Malutki malutki
Kici kici kici kici kici
Dziadek dąb zostanie stołem
By pokornie panu służyć
Na swych wszystkich czterech łapach
Człowiekowi braciszkowi
Na swych wszystkich czterech łapach
Człowiekowi braciszkowi