
Najlepsze Lata - Atlantyda
Wesele wesoło krzyczało
Aż nagle zgorzkniało
Coś między nami umarło
Nim ciałem się stało
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
Panna młoda w welonie
Poczerniała we wdowę
Ślubnemu orszakowi
Zagrano w ostatnią drogę
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
Sady nie obrodziły
Choć białe były od kwiatów
Rosa wyżera oczy
Naszym najlepszym latom
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Coraz wyżej
Że już je prawie z oczu tracimy
Jak zaginioną Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Że już je tracimy jak Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Że już je tracimy jak Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Że już je tracimy jak Atlantydę
A niebo nad nami coraz wyżej
Że już je tracimy jak Atlantydę