
Nic tu po tobie
Trzy uliczki na krzyż
I tonący w zieleni plac
To miasteczko tak jak nikt
Jak własną kieszeń znasz
Przyjaciele z twoich klas
Już w piórka obrośli dziś
Nie wyruszą w długi marsz
„Bądź zdrów" powiedzą ci
Nic tu po tobie już
Więc ramionami wzrusz
Walizkę weź i nałóż płaszcz
Niech oczy niosą cię
Niech nogi niosą cię
Tam gdzie podróżą życie jest cały czas
Mówią: „Czego szukasz wciąż
Co cię tak przed siebie gna
Byłby z ciebie ojciec mąż
Niezgorszy gdybyś chciał"
A ty słuchasz patrzysz wiesz
Że cię tu nie trzyma nic
I że niedaleko gdzieś
Być może da się żyć
Nic tu po tobie już
Więc ramionami wzrusz
Walizkę weź i nałóż płaszcz
Niech oczy niosą cię
Niech nogi niosą cię
Tam gdzie podróżą życie jest cały czas
Nic tu po tobie już
Więc ramionami wzrusz
Walizkę weź i nałóż płaszcz
Niech oczy niosą cię
Niech nogi niosą cię
Tam gdzie podróżą życie jest cały czas