
Nie brookliński most
Rozdzierający
Jak tygrysa pazur
Antylopy plecy
Jest smutek człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz przemienić
W jasny nowy dzień
Najsmutniejszą noc
To jest dopiero coś
Nie Brookliński most
Lecz przemienić
W jasny nowy dzień
Najsmutniejszą noc
To jest dopiero coś
Przerażający
Jak ozdoba świata
Co w malignie bredzi
Jest obłęd człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz na drugą stronę
Głową przebić się
Przez obłędu los
To jest dopiero coś
Nie Brookliński most
Lecz na drugą stronę
Głową przebić się
Przez obłędu los
To jest dopiero coś
Będziemy smucić się starannie
Będziemy szaleć nienagannie
Będziemy naprzód niesłychanie
Ku polanie