
Nie wymawiam
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wypowiem tych kilku słów
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam zostawiam to dla siebie
Nie wymówię na głos czasownika na K
Bo kiedy powiedziałem to kobiecie byłem sam
Minutę później odkryłem jak samobójczy był to strzał
Au zabolało ale pierdolę cię
Życie to gra w której szkolę się
Nie mówiłem na głos słowa ojciec
To było dla mnie jak synonim goń się
Dziś z ojcem jest nawet dobrze
Ale tata to znam tylko z książek
Nie mam owo żalu specyficzna cecha mojego słownictwa
Jak nie powiesz Heil Hitler
Choćbyś pił z narodowcem ósmego drinka
To właśnie te słowa których w
Kole fortuny nie chciałbyś budować
Wolałbyś przegrać i się schować
Proza życia zmusza do kontroli języka
Abonentów sieci telefonicznych którzy prawu muszą umykać
Jestem ekstrawertykiem szczególnie w weekend
Otwieram flaszkę i duszę
Ale nad językiem muszę panować i działam
By nie zadusić się jak Howard Hughes
Mówię lub milczę godząc to z językiem ciała tschüss
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wymawiam nie wymawiam na głos
Nie wypowiem