Jan Kaczmarek

Pełnym głosem


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Chociaż prawdy tej niezwykle trudno dociec
Każde zwierzę gada czasem ludzkim głosem
Czy to będzie koza nutria słoń czy krowa
Czy poczciwa nasza świnia futerkowa
Raz do roku a szczególnie w czasie świąt
Zwierzę zbierze się popełnić taki błąd

Osioł kuna wół czy baran
Krowa gepard kapihara
I Zwierzna cała płowa
Wykrzykuje ludzkie słowa
Skończmy się naiwnie łudzić
Tam niejeden dziki zwierz
Wyzywany jest od ludzi
Kura żaba i jeż też

Tak gdakając i kumkając bardzo łatwo
Coś przypadkiem nieostrożnie można chlapnąć
No a życie przekonuje rychło o tym
Że milczenie nie paplanie bywa złotem
Człek podsłucha a że sprytny bądź co bądź
Może sobie z inwentarza przykład wziąć

Wtedy baca stróż czy juhas
Młynarz stolarz nawet kucharz
W czułych chwilach tkliwych zwierzeń
Zachowuje się jak zwierzę
I przez prostą analogię pełną gębą w głos się drze
Używając słówek wole
Ole małpo tchórzu psie

To przesłanie nie za mądre nie za mocne
Aktualne zwłaszcza w wigilijną nockę
Gdy już sobie pogawędzisz z bydlątkami
To przynajmniej trzymaj język za zębami