
Pepita [Radio Edit]
Kiedy wiosna rozwija swe błonie
Don Badylio z Pepitą we dwoje
Don Badylio z Pepitą na łące
Przeżywają miodowe miesiące
Ona go pieści pełna czułości
I pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
A on leży spokojny jak dziecię
I w ogóle nie myśli o świecie
Ach Pepita Pepita Pepita
Tyś cholenie namiętna kobita
Ach Pepita Pepita Pepita
Tobie nikt nie da rady i kwita
Przeszło lato i nastała zima
Don Badylio już ledwie się trzyma
Don Badylio już nnie chce nie może
A z Pepitą wciąż gorzej i gorzej
Ona go pieści pełna czułości
I pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
A on leży spokojny jak dziecię
I w ogóle nie myśli o świecie
Ach Pepita Pepita Pepita
Tyś cholernie namiętna kobita
Ach Pepita Pepita Pepita
Dobie nikt nie da rady i kwita
Ona go pieści pełna czułości
I pełna wrażeń swej dzikiej namiętności
A on leży spokojny jak dziecię
I w ogóle nie myśli o świecie
Ach Pepita Pepita Pepita
Tyś cholenie namiętna kobita
Ach Pepita Pepita Pepita
Tobie nikt nie da rady i kwita