Meek

Pieśniarka i Król


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

To nie Alicja z Krainy Czarów
Raczej Pieśniarka z krainy pieśni
Nie piosenkarka królowa kiczu
Która swym ciałem podbija mainstream
Snuła się po wsi po głowie snuły się pieśni niezliczone
Snuły się pieśni piękne jeszcze przez nic nie zniszczone

Cały zły świat rolę drugoplanową tu grał
Ten cały zły świat niewiele znaczył niewiele wnosił tu prawd
Snuła się po wsi po głowie snuły się pieśni niezliczone
W konkursie blasku mogłyby stanąć
W szranki z Wielkim Wozem
To nie Alicja z Krainy Czarów
Raczej Pieśniarka z krainy Boga
Ta której gracja lawiny panów skłaniała żeby ważyli słowa
Skłaniała żeby nie tracili czasu na swoje modły
Które składali bardzo gorliwie i pieczołowicie
Po to by z nią inicjować

Zła dziewczyna czemu pije z tobą tanie wino
Ostatnio wszystko trapi czy od tego żale miną
Co jeśli zwiejesz na wiosnę a mnie omami miłość
Co jeśli zwieje ja bo się tylko bawię chwilą
Sączymy mimo to
Znam cię od tygodnia a się czuję jakby minął rok
Niezły numer nam wywinął los
Mimo że jesteś wspomnieniem
Trzeba przyznać miłym dość

Idąc do puenty
Była Pieśniarką z recitalami już chyba wieś każdą
Odwiedziła aż w końcu na recital nasz Król się natknął
Taniego wina woń tydzień albo siedem lat
Pomalowane usta i ten obraz który sieje strach
Obraz który sieje strach
Chciałbym domalować w nim siebie ale nie wziąłem farb
Mówiłaś że malujesz moje cienie w snach
I że taką pewność w ziemskim życiu ma się jeden raz
A jednak poszłaś z nim