Nocny Kochanek

Pijany Mistrz


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Kierowniku daj dwa złote
Spieprzaj dziadu
Taaaa zobaczymy jeszcze będę coś od Ciebie chciał

Pijany Mistrz władca butelek
Widział już wszystko pamięta niewiele
Pijany mistrz on nie zna strachu
Raz nawet wypił odświeżacz zapachu

Ciężko trenuje taką ma pracę
Każdego ranka wygrywa z kacem
A po południu dalej trenuje
Pod sklepem nowe smaki testuje

Hoh hoh
Hoh hoh

Pijany mistrz całkiem kumaty
Robi co najmniej na cztery etaty
Dość kulturalnym jest pracownikiem
Co chwilę wita się z kierownikiem
Wszyscy to wiedzą ma dobre serce
Gdy tylko robi się pusto w butelce
Wybawia ludzi od zbędnych monet
Ciężkich jak bufet u Ewy Sonnet

Hoh hoh
Hoh hoh

Pijany mistrz wysportowany
Robi fikołki gdy jest rozgrzany
Mocną ma głowę twardą jak z gipsu
Nie ma od niego lepszego w wódżitsu
W jego szczytowej życiowej formie
Możesz go spotkać w porze wieczornej
Wtedy rozjebać mógłby każdego
Borysewicza i Kwaśniewskiego

Hoh hoh
Hoh hoh
Hoh hoh
Hoh hoh

The most viewed

Nocny Kochanek songs in July