
Po Drugiej Stronie Lustra [Radio Edit]
Opowiem Wam historię dziś
O tym jak w życiu sobą być
Jak martwić się o innych
I w lęku przestać dalej żyć
Historia z życia wzięta wprost
Opowieść o mnie prawdy czas
Jak żyłem z nią i bez niej
A było tak nie jeden raz
Od kilku lat już byłem z nią
Przyjemnie było mówię Wam
Lecz ona zapragnęła
Wprowadzić między nas swój ład
Poznawać innych chciała znów
Widocznie ja za mało jej
Niestety tak się stało
Że naszych uczuć było mniej
To ja, po drugiej stronie lustra dziś
To ja, za rękę z Tobą chciałbym dalej iść
Nie zapominaj o tych pięknych naszych wspólnych wymarzonych dniach
Gdy razem kochać uczyliśmy się nawzajem Ty i ja
Pamiętam ciągle chwile te
Kiedy za rękę trzymam ją
I nagle się poczułem
Jakby mnie w przepaść chciała pchnąć
Historia z życia wzięta wprost
Każdy ją przeżył chociaż raz
Ja jednak mam nadzieję
Że wróci tamten dobry czas
To ja, po drugiej stronie lustra dziś
To ja, za rękę z Tobą chciałbym dalej iść
Nie zapominaj o tych pięknych naszych wspólnych wymarzonych dniach
Gdy razem kochać uczyliśmy się nawzajem Ty i ja