
Polskie Credo
Wstawało z ruin życie nowe
W codziennym trudzie rąk milionów
W murarskiej pieśni na budowie
Wyśnionych kiedyś szklanych domów
Murarskich trójek rytm zawrotny
I pieśń przy której inne bledną
Że rąk tysiące, rąk miliony
A wszystkim serce bije jedno
Ty miałeś takie swoje credo
„Mnie tam zawsze wszystko jedno"
Mówiłeś: „Jestem zimny drań
I z tym mi dobrze bez dwóch zdań"
Potem się wiodło nie najlepiej
Ale dla ciebie był to raczej
Czasokres biernej akceptacji
Przeróżnych błędów i wypaczeń
I nawet kiedy polityka
Sens tracąc instytucjonalny wyszła na plac i ulice
Ty byłeś wierny i lojalny
Do „dekabrystów" nie przystałeś
Miałeś w pamięci swoje credo
Lepiej przeczekać tą nawałę
Mnie tam jest zawsze wszystko jedno
Dzisiaj już nic cię nie zaskoczy
Mamy swój dom Europa w dali
Ktoś znowu nowy nam ogłosił
Etap założeń i podwalin
Tobie się nie chce masz swe lata
Wszystko przestało cię obchodzić
Możesz odpocząć pograć w skata
Na twoje miejsce przyjdą młodzi
Z nowym zapałem z pieśnią nową
Staną ochoczo u podwalin
Aż im zaświta twoje credo
Tak staną no i będą stali
Z założonymi kończynami
Zaczną narzekać zaczną gderać
Zamknie się kółko dziedziczności
Typowe nasze et ceatera