
Ponad światem
Ponad światem stała cicho
Mroczna noc zimowa
Gdy nad szopką błysła lichą
Jakaś gwiazda nowa
Świeci gwiazda promienista
Błyszczy świateł morze
A w szopeczce Panna czysta
Tuli Dziecię Boże
Luli laj luli laj
Luli laj luli laj
Nucą pieśni dla Dzieciny
Anielskie kapele
A tam z dala, od doliny
Słychać głosów wiele
Spieszą rzesze ku stajence
Radując się szczerze
Jezusowi i Panience
Niosą hołd pasterze
Luli laj luli laj
Luli laj luli laj
I Dzieciątku na ofiarę
Skromne dają dary
Ten jagniątko przyniósł szare
Ów ptaszków do pary
A za nimi znów z ochotą
Strojni w złotogłowie
Spieszą niosąc mirrę złoto
Wschodni trzej królowie
Do tej szopy lat tysiące
Pasterze i króle
Niosą prośby swe gorące
I serdeczne bóle
Tam dla wszystkich w każdej dobie
Znajdzie się pociecha
I Jezusik mały w żłobie
Słodko się uśmiecha
Luli laj luli laj
Luli laj luli laj