
Pośród nocnej ciszy
Jest taka noc niezwykła noc
Kiedy gwiazda nadziei zapala się na niebie
I wszystko ma cudowną moc
A ludzie mają w sercach więcej miejsca dla siebie
Świeczki na choinkach błyszczą jak lampiony
Krążą płatki śniegu białe jak anioły
Pośród nocnej ciszy pod gwiaździstym niebem
Znowu się dzielimy twym powszednim chlebem
Pośród nocnej ciszy otulonej zimą
Znowu się uczymy czym jest słowo miłość
Jest taka noc magiczna noc
Kiedy wszyscy wracamy
Do tych miejsc zapomnianych
Widzimy znów ten stary dom
I tamte twarze dziś dalekie
Lecz wciąż kochane
Pachnie dom jemiołą idą białe święta
Słychać w krąg życzenia ciepłe jak kolęda
Pośród nocnej ciszy pod gwiaździstym niebem
Znowu się dzielimy twym powszednim chlebem
Pośród nocnej ciszy otulonej zimą
Znowu się uczymy czym jest słowo miłość
Pośród nocnej ciszy pod gwiaździstym niebem
Znowu się dzielimy twym powszednim chlebem
Pośród nocnej ciszy otulonej zimą
Znowu się uczymy czym jest słowo miłość