
Powiedz Mi Coś Więcej
Nie jestem wariat nie słucham radia
Ale znam dobrze ten wariant hit made in Polandia
To jakaś magia nigdy nie słuchasz tych panien
A gdy leci w tle nucisz tekst z głowy na pamięć
To magnetyzm jest czy raczej brak treści
Bo słyszałeś już to gdzieś ale w deczko innej wersji
Jak chcesz nazwij to minimalizmem
Ale uwierz one idą na łatwiznę
A wy wokalistki proszę o więcej godności
Ciągle smutek żal łzy i smarki litości
Nie wierzę że wszystkie przechodzicie przez to samo
I nie macie żadnych głębszych myśli po pobudce rano
W głowie siano częstochowskie rymy się sprzedają
A Ty zgrywasz wyruchaną robiąc słuchaczy w jajo
Na Wasze płyty wydam ostatnie grosze
Tylko zróbcie krok do przodu zaskoczcie mnie proszę
Nie chcę znowu słuchać że że żałujesz że go znałaś
Że kochasz że tęsknisz i i że zostałaś sama
Powiedz mi choć szczerze raz może coś w sobie tłumisz
Może miałaś dobry dzień
Może ktoś Cię wkurwił
Nie śpiewaj mi tu o kolejnej miłości ślepej
Napisz lepiej że Ci źle wydała stara baba w sklepie
Że złapałaś gumę w swojej super furze
I czekałaś na poboczu godzinę a nawet dłużej
Że jesteś uczulona na kurze psy i koty
Że masz kłopoty bo komuś wisisz masę floty
Wiem że fajnie śpiewa się wciąż dla pełnych sal
Ale pomyśl o swych fankach nie jest Ci ich żal
Śledząc Pudelka mają już zrytą psychę
Więc daj im dobry przykład bądź jak autorytet
Nie skarż się na brak chłopa użyj mózgu
Sam bym spierdolił jakbyś mi śpiewała w łóżku
Ej kwiatuszku nawiń o tym co Cię kręci
Jak nie filozofia może powiększanie piersi
Fajna z Ciebie panna seksi i masz pewno dobre serce
Ale proszę Powiedz mi coś więcej
Nie chcę znowu słuchać że że żałujesz że go znałaś
Że kochasz że tęsknisz lecz znów że zostałaś sama
Powiedz mi choć szczerze raz może coś w sobie tłumisz
Może miałaś dobry dzień
Może ktoś Cię wkurwił